Korona Lgota
Korona Lgota Gospodarze
7 : 1
7 2P 1
0 1P 0
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice Goście

Bramki

Korona Lgota
Korona Lgota
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice

Kary

Korona Lgota
Korona Lgota
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice

Skład wyjściowy

Korona Lgota
Korona Lgota
Brak danych
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice


Skład rezerwowy

Korona Lgota
Korona Lgota
Brak dodanych rezerwowych
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice

Sztab szkoleniowy

Korona Lgota
Korona Lgota
Brak zawodników
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Piwowarczyk

Utworzono:

16.10.2021

Korona Lgota - SPRiN Regulice 7:1 (2:1)

Bramki: 3x Babecki, Zając, Dąbek, Nowak, Dziedzic - Krzysztof Turek

SPRiN po fatalnej grze przegrywa na wyjeździe w Lgocie aż 1:7.

SPRiN: Piwowarczyk- Prasak, M. Matusik (70' Tylek), Korzun, Ciombor (45' Zygar)- Sikora, Kulczyk (45' Ginter), P. Matusik, Lizoń (80' M. Turek), J. Ciołek- K. Turek

Korona: A. Stryczek- Babecki, Dąbek, Doła, Dziedzic (82' Bień), G, Lasoń (80' Kubik), S. Lasoń, Nowak (74' Ł. Stryczek), Nowakowski, Pałka (58' Tryfanów), Zając

Już w pierwszych minutach zawodnicy Korony dwukrotnie doszli do sytuacji sam na sam z bramkarzem, jednak w obu przypadkach górą był Piwowarczyk. W 10 minucie po dośrodkowaniu Jakuba Ciołka, piłkę z rąk wypuścił bramkarz, a starając się naprawić swój błąd faulował Sikorę, za co sędzia podyktował rzut karny. Piłkę z 11 metrów w siatce umieścił Krzysztof Turek. Radość nie trwała jednak długo. W 16 minucie Babecki uciekł Ciomborowi i po długim sprincie w sytuacji sam na sam doprowadził do remisu. Chwilę później Krzysztof Turek ponownie miał okazję wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, jednak jego strzał z lewej nogi zza pola karnego obronił bramkarz. Co nie udało się graczom trenera Matusika udało się gospodarzom. W 34 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Zając i mocnym strzałem głową zdobył bramkę. W pierwszej połowy gospodarze mieli jeszcze 3 świetne okazje z rzutów wolnych, ale przy każdym z 3 strzałów skutecznie interweniował Piwowarczyk.

Druga połowa to prawdziwy koszmar w wykonaniu zawodników Regulic. Błąd za błędem, strata za stratą. Tak w skrócie można podsumować drugą połowę. Jedyne pozytywy jakich można się doszukać to groźny strzał zza pola karnego Pawła Matusika, który obronił bramkarz, oraz kilka interwencji Piwowarczyka, który jednak nie ustrzegł się błędów, m. in. sprokurowany niepotrzebny rzut karny dla przeciwnika. Gospodarze skrzętnie korzystali z błędów Regulic, którzy z biegiem czasu coraz bardziej się otwierali starając się zmienić losy meczu, przez co narażali się na kontry, które były zabójczo skuteczne. Efektem czego były stracone aż 5 bramek, a mogło być ich jeszcze więcej.

Z tego meczu zawodnicy Regulic muszą wyciągnąć wnioski i jak najszybciej o nim zapomnieć. Nic nie wychodziło graczom SPRiN-u w tym meczu. Gdy w drugiej połowie urazu doznał Paweł Matusik i nie angażował się już tak bardzo w akcje ofensywne to brakowało jakości w akcjach na połowie rywali. Był to ostatni mecz z drużyną z czołowej 4 tabeli. Bilans tych meczy wygląda tragicznie, 3 porażki, 1 remis, bramki 4-15. Jeśli SPRiN realnie chce myśleć o powrocie do A klasy to zawodnicy muszą zdecydowanie poprawić grę, bo prezentując taki poziom, to o awansie nie ma co marzyć. Okazję do rehabilitacji nadarzy się w najbliższą niedzielę. SPRiN na własnym boisku zmierzy się z Górnikiem II Libiąż. Początek spotkania o godz 15:00.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości