Gajowianka Gaj
Gajowianka II Gaj Gospodarze
3 : 3
2 2P 2
1 1P 1
Powiśle Ochodza
Powiśle Ochodza Goście

Bramki

Gajowianka Gaj
Gajowianka Gaj
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Gaj
90'
Widzów:
Powiśle Ochodza
Powiśle Ochodza

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Gajowianka Gaj
Gajowianka Gaj
Brak danych
Powiśle Ochodza
Powiśle Ochodza


Skład rezerwowy

Gajowianka Gaj
Gajowianka Gaj
Brak dodanych rezerwowych
Powiśle Ochodza
Powiśle Ochodza
Numer Imię i nazwisko
Jakub Marczyk
roster.substituted.change 75'
Dawid Jekiełek
roster.substituted.change 80'
Łukasz Nóżka
roster.substituted.change 80'

Sztab szkoleniowy

Gajowianka Gaj
Gajowianka Gaj
Brak zawodników
Powiśle Ochodza
Powiśle Ochodza
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

adminochodza

Utworzono:

11.09.2014

Po ostatnim zwycięstwie z wiceliderem Powiśle pewnie przystępowało do spotkania z Gajem myśląc o 3 punktach w końcu w poprzednim sezonie było lekko i przyjemnie. I to się zemściło. To nie jest remis tylko porażka. Chyba w żadnym innym meczu nie popełniono tylu błędów. I nieważne, że mecz był toczony w trudnych warunkach na błocie. Gospodarze prowadzili właśnie po jednym z takich błędów. Obrońca nie wybił piłki zaczął dryblować i stało się 1:0 dla Gajowianki. A później to ciąg dalszy prób wyskoków do piłki , która znajdowała się 2m nad głową. Brak pewności siebie i złe ustawienie, brak komunikowania się. To nie była współpraca. Krzyku bramkarza lub środkowego obrońcy -brak. Jednak ataki Powiśla w końcu przyniosły efekty, bramkę zdobył Marek Sekuła, a asystę zaliczył Łukasz Piszczek a wynikało to głównie z niefrasobliwości obrony.1:1 takim rezultatem zakończyła się 1 połowa. Zawodnicy z Ochodzy zaczęli wierzyć w to, że odniosą zwycięstwo. Wszystko zaczęło przebiegać po ich myśli zwłaszcza, że swojego drugiego gola zdobył Marek Sekuła. I zaczęło się. Przynajmniej 5 sytuacji sam na sam nie wykorzystanych. Każdy chciał sobie strzelić bramkę,a bramkarz gospodarzy tylko wybijał piłkę lecącą w niego. Przy stanie 2:1 Kuba Marczyk z 4metrów choć obrońcy z Gaja spuścili już głowy w dół nie strzelił na pustą bramkę. Kilkanaście minut przed zakończeniem meczu sędzia odgwizdał rzut wolny pośredni za zagranie zawodnika Gajowianki do bramkarza(złapał piłkę). Po podaniu Marian Pospuła uderzył futbolówkę w odpowiednie miejsce i było 3:1. Wydawało się, że gospodarze nie podniosą się już z kolan, ale to było złudne. Nagle obrońcy z Ochodzy zaczęli grać tak jak w pierwszej połowie co skończyło się w ciągu kilku minut utratą drugiej i trzeciej bramki. Porażka i to mimo wyniku 3:3.
Oby to była nauczka dla całego zespołu Powiśla, że tak grać nie można. Nie można lekceważyć przeciwnika i grać tylko pod siebie. Ponieśliśmy porażkę jako zespół, bo chyba w tamtym meczu nie istniał.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości