3 Bramki Adamskiego to za mało, KATASTROFA w 10 minut !!!!!
Dnia 29.10 w sobotnie popołudnie rozegrał się mecz 11 Kolejki Krakowskiej B-klasy pomiędzy drużynami UKS Zawiszą Sulechów i Maszycanką Maszyce.
Mecz odbył się na boisku w Sulechowie. Obu drużynom bardzo zależało na wygranej w tym meczu. Podopieczni Konrada Chlana po świetnym starcie 5 zwycięstw w 6 meczach zanotowali pewny kryzys, nie potrafiąc wygrać od 4 meczy, natomiast drużyna z Maszyc potrzebuje wygranych by przesuwać się w górę tabeli.
Mecz rozpoczął się w bardzo mocnym wietrze, a na boisku było widać, że obu drużynom zależy mocno na wygraniu, ale to przez pierwsze 20 minut to jednak piłkarze z Sulechowa byli tą lepszą drużyną. w 17 minucie udokumentowali to bramką gdzie po wygranej główce Piwowara Adamski uderzył od razu z woleja na bramkę czym zaskoczył bramkarza gości przelobuwując go.Niestety po 20 minucie stało się coś czego nikt się nie spodziewał. Powoli do gry zaczęła dochodzić drużyna z Maszyc, która zaczęłą wykorzystywać warunki pogodowe. Silny wiatr, który wiał w stronę bramki Zawiszy oraz ostry deszcz który zaczął padać sprawił wiele problemów gospodarzą. Nagle od 25 do 35 minuty goście zainkasowali podopiecznym Chlana aż 5 bramek, w tym 3 ze stałych fragmentów gry. W między czasie Piwowar oraz Ambrohowicz mieli swoje okazję stając sam na sam z bramkarzem gości. Niestety górą był bramkarz.
Sensacyjny wynik meczu do przerwy 1:5
W przerwie w szatni Zawiszy doszło do wymiany ostrych słów a następnie do wzajemnej motywacji, że mecz ten jest jeszcze do wygrania.W drugiej połowie drużyna gospodarzy rzuciła się od razu do ataku, i już w 5 minucie drugiej połowy Adamski miał szanse na drugą bramkę w meczu.Piwowar oddał strzał z dystansu, bramkarz lekko ją wypluł a Adamski dobijał z lekkiego kąta, jednak uderzył na wprost i nie trafił.Zawisza jednak nie przestała i znów 5 minut później w polu karnym upada G.Gawęda, wszyscy spodziewali się karnego, lecz gwizdek milczy. Minutę później w identycznej sytuacji po drugiej stronie upada zawodnik gości a sędzia gwiżdżę. Karny zostaje wykorzystany a wynik meczu 1:6.Warto jednak pogratulować gospodarzom, którzy nie załamali się, a dalej wierzyli, że wynik meczu jest jeszcze do odwrócenia.w 65 minucie prostopadłe podanie od T.Gawędy dostaje Adamski, a ten przebiegając prawie pól boiska z piłką strzela swoją drugą bramkę w meczu.3 minuty później w podobnej sytuacji Adamski wychodząc sam na sam odgrywa piłkę do tyłu Moskalowi a ten pakuje piłkę do pustej bramki. Niestety młody sędzia tego meczu dzisiejszego dnia popisywał się swoimi kompromitującymi decyzjami i nie uznał gola odgwizdując spalonego, którego dodajmy oczywiście nie było.Wynik meczu nadal 6:2 dla Maszycanki. Do pracy sędziego w sobotnim meczu było bardzo wiele zastrzeżeń, łącznie z kibicami którzy nagrywali jego niedorzeczne sędziowanie.W 73 minucie Adamski wykorzystuje zamieszanie w polu karnym i strzela swojego 3 gola w meczu kompletując Hat-tricka. Ale 2 minuty później wynik meczu wyglądał już 4:6.Bramkę z rzutu rożnego zdobył wprowadzony po przerwie Wołek. Był to jego premierowy gol dla naszego zespołu.Drużyna Zawiszy ciągle atakowała niestety po jednym złym podaniu drużyna gości wyprowadziła kontrę podwyższając wynik meczu na 7:4.Maszycanka broniła się rozpaczliwie przez całą drugą połowę aż do końca meczu, wywożąc cenne 3 punkty z Sulechowa. Zawodnikom Zawiszy jednak gratulujemy ducha walki i po koszmarnych 25 minutach 1 połowy, walczyli do końca o punkty. Mecz ten był pięknym festiwalem bramek, który był niestety zniszczony przez poziom sędziowania młodego sędziego. Po raz kolejny związek pokazał jak nie umiejętnie dobiera sędziów i zamiast wysyłać ich do nauki sędziowania w młodszych rocznikach wysyła ich w miejsca gdzie zupełnie sobie nie radzą.
Kolejny mecz Zawisza rozegra u siebie 5 listopada. Będzie to ostatni mecz w tej rundzie w roli gospodarza. Wszystkich kibiców zapraszamy. Wierzymy że nasza drużyna w końcu się przełamie i wygra.
Był, Będzie, Jest...