W piątej kolejce podejmowaliśmy siedlecką Pogoń, drużynę, z którą rywalizujemy od początku naszych występów w II lidze. Po jednostronnym widowisku wygraliśmy zaledwie 2:0.
Od pierwszego gwizdka sędziego nasze piłkarki zaatakowały, a bardzo defensywnie nastawione przeciwniczki wybijały piłkę jak najdalej od własnego pola karnego. Wysoko grająca bramkarka przyjezdnych przerywała groźna akcje udanymi wybiciami, bądź wślizgami. W 18 minucie po precyzyjnym zagraniu Marty Adamczyk z połowy boiska w sytuacji sam na sam znalazła się Patrycja Sadecka i strzałem zza pola karnego w długi róg zdobyła prowadzenie dla naszego zespołu. Zaledwie dwie minuty później było już 2:0, a na indywidualną akcję w polu karnym zdecydowała się Iwona Boros, którą nieprzepisowo zatrzymywała obrończyni Pogoni. Pewną egzekutorką jedenastki była Marta Adamczyk. W 22 minucie przyjezdne mogły zdobyć kontaktową bramkę, lecz piłka po strzale kapitanki trafiła w poprzeczkę. Do przerwy wynik pozostał bez zmian, pomimo licznych sytuacji dla piłkarek KS Raszyn.
Druga połowa to jeszcze większa dominacja naszych dziewczyn, a mające problemy z wybiciem piłki z własnej połowy piłkarki z Siedlec traciły nerwy i w brutalny sposób powstrzymywały nasze akcje. W 53 minucie po kopnięciu bez piłki Nicole Chojnickiej sędzia podejmuje niezrozumiałą decyzję, pokazując jedynie żółtą kartkę zawodniczce Pogoni. Napór naszych dziewczyn trwał, lecz jedynie słaba dyspozycja danego dnia nie doprowadziła do podwyższenia wyniku. W 62 minucie ta sama zawodniczka, która kopnęła naszą piłkarkę parę minut wcześniej otrzymała drugą żółtą kartką za wulgarne słowa w kierunku sędziego i musiała opuścić boisko. W 76 minucie nasze przeciwniczki grają już tylko w dziewiątkę, gdyż po kolejnym niesportowym zachowaniu przedwcześnie do szatni musiała udać się bramkarka, a kolejną niezrozumiałą sytuacją było podyktowanie rzutu wolnego pośredniego, zamiast karnego dla naszego zespołu. W kolejnych minutach dogodnych sytuacji do zdobycia bramek nie wykorzystały Paulina Pionko, Aldona Stalczewska, Marta Majszczyk oraz Sylwia Modzianowska. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem naszych piłkarek.
Jedynym pozytywem po tym meczu są trzy punkty, gdyż styl pozostawia wiele do życzenia. Był to najsłabszy występ w tym sezonie. Niesmaku dodaje fakt iż sędzia główny, jak się okazało po spotkaniu prowadził zawody pod wpływem alkoholu, lecz należy dodać, że nie wypaczył wyniku meczu, gdyż nie mająca argumentów piłkarskich drużyna Pogoni nie oddała ani jednego celnego strzału w kierunku naszej bramki.