W sobotę 1 września Zawiszę czekał pierwszy wyjazdowy mecz tego sezony z drugą drużyną LKS Błękitni Modlnica.
Dla gospodarzy tego spotkania był to pierwszy mecz w tym sezonie.
Mecz rozpoczął się od wysokiego ataku gospodarzy. Już w 3 minucie sędzia podyktował rzut karny dla piłkarzy z Modlnicy a karnego na bramkę zamienił Szumiec. Było widać, że zawodnicy z Sulechowa źle weszli w mecz i zostali przytłoczeni przez gospodarzy. W 6 minucie jeden z zawodników Błękitnych oddał strzał z dystansu, piłkę podczas lotu trącił jeszcze Kapela tak nieszczęśliwie, że zmyliła ona Zabawę. Po 6 minutach nasza drużyna przegrywała już 2:0 po karnym i samobójczym trafieniu. Niestety dalsza część pierwszej połowy nie wyglądała o wiele lepiej. Gospodarze wygrywali większość pojedynków główkowych tak jak i na murawie. Do końca pierwszej połowy wynik się już nie zmienił. Zawodnicy z Sulechowa skutecznie się bronili próbując momentami grać z kontry. Warto odnotować, że pierwszy strzał na bramkę goście oddali w 40 minucie.
Po przerwie drużyna Zawiszy wyszła całkowicie odmieniona. Zaczeli oni wygrywać pojedynki co przełożyło się na więcej sytuacji pod bramkowych. Gra się zaostrzyła również w środku pola co przełożyło się na dwie kontuzje w środku pola zawodników gości i przymusowe zmiany. Im bliżej końca meczu tym zawodnikom z Sulechowa coraz bardziej zależało na zdobyciu bramki i coraz to częściej i śmielej próbowali atakować. Drużyna gospodarzy próbowała co jakiś czas zaskoczyć z kontry, jednak Zabawa świetnie spisywał się w bramce. W 88 minucie Miernik został wywrócony w polu karnym przeciwnika a do rzutu karnego podszedł kapitan zespołu Moskal. Jego strzał wybronił bramkarz Błękitnych jednak przy dobitce był już bez szans. Zmotywowana Zawisza widząc szanse na remis w ostatnich minutach zaatakowała coraz bardziej. Sędzia przedłużył mecz o 3 minuty. Drużyna gości atakowała całą drużyną. W 92 minucie rzut wolny z połowy wykonał Kapela a napastnik Zawiszy głową skierował piłkę do bramki przeciwnika.
Zawisza zremisowała z drużyną Błętkinych 2:2.
Rywal okazał się bardzo wymagający i dobrze przygotowany fizycznie do tego spotkania. Aż 3 naszych zawodników ukończyło mecz z kontuzją i ich występ w środę w 3 meczu sezon jest niepewny.